Podczas reportażu nie reżyseruję, za to dyskretnie łapię chwile, by osoba fotografowana była tego nieświadoma, to właśnie w taki sposób wydobywam naturalność i spontaniczność, bo tylko prawdziwe, niczym nie udawane emocje nadają fotografiom moc! Często dla moich par nasza sesja fotograficzna bywa pierwszą w życiu.
I równie często słyszę obawy, że nie wiecie jak to wyjdzie, bo nie macie doświadczenia, nie jesteście modelami.
To ostatnia rzecz, jaką musicie się przejmować.
Wystarczy szczypta zaufania i rozmowa, bym mogła poprowadzić Was i stworzyć przestrzeń, w której będziecie czuli się dobrze, będziecie mogli cieszyć się tym wspólnie spędzonym czasem, nie skupiając w ogóle uwagi na tym, że jesteście fotografowani. Zawsze wsłuchuję się szczegółowo w Wasze oczekiwania, by dopasować plan, by pomóc Wam w sposób, który nie zablokuje Waszych gestów, nie zepsuje chemii i momentu.
I niesamowicie miło mi, gdy na koniec słyszę, że poza zdjęciami samo to zdarzenie było dla Was wartościowe.
Dla mnie osobiście to wielki dar, bo wiem, że w mojej pracy nigdy nie utknę w rutynie.
W fotografiI ślubnej uwielbiam połączenie dynamiki reportażu z uważnością portrecisty. Obserwuję Młodą Parę i zaproszonych gości. Wyłapuję momenty pełne radości, uśmiechów i wzruszenia. Mam świadomość tego, że efekt mojej pracy ma być pamiątką, do której przez całe życie będą powracać zarówno sami małżonkowie, jak ich dzieci a potem wnuki. Sprawia to, że nie odpuszczam nawet na sekundę, dbam o każdy szczegół. Staram się dostrzegać szczegóły, które tworzą całość.
Już nie zliczę, ilu parom młodym w ciągu tych 14 lat towarzyszyłam podczas dnia ślubu jak i na ilu chrztach miałam okazję być z aparatem. Mimo to każde zlecenie jest dla mnie tak samo ważne i każde traktuję indywidualnie. Poza tym tak naprawdę bardzo to lubię. Szczególnie rośnie mi serce gdy czyjąś historię dokumentuję od sesji narzeczeńskiej i dzień ślubu z plenerem i gdy potem widzimy się na sesji ciążowej, no a po chwili chrzcie dziecka i kolejnego dziecka i kolejnego… Uwielbiam też gdy w jednej rodzinie robię już któreś z kolei wesele, gdzie teraz moje byłe pary młode są w roli gości
Portfolio
Fotografia ślubna
W fotografiI ślubnej uwielbiam połączenie dynamiki reportażu z uważnością portrecisty. Obserwuję Młodą Parę i zaproszonych gości. Wyłapuję momenty pełne radości, uśmiechów i wzruszenia.
Plener ślubny
Są miejsca - zakątki wypełnione magicznym klimatem, barwami, mieszanką powietrza i słońca, tworzące wyśmienite tło zdarzeń.
Sesja narzeczeńska
Często sesja narzeczeńska to pierwsza w życiu sytuacja, w której para staje przed obiektywem.
Sesje rodzinne/dzieciece
To zatrzymanie chwili, uchwycenie uczucia jakie Was łączy oraz świetny pomysł na spędzenie wolnego dnia w gronie najbliższych.
Wieczór panieński/sesja kobieca
Jest świetnym sposobem na przygotowanie wzruszającej pamiątki, która jednocześnie przywoła uśmiech i wspaniałe wspomnienia.
Rekomendacje
Agnieszka Kobylińska Justyna - fotograf z wielką pasją, talentem i oddaniem. Jestem jej ogromnie wdzięczna za uwiecznienie bardzo ważnych momentów w moim życiu - kilka dni przed porodem - sesja z brzuszkiem, a po porodzie - chrzciny córeczki. Myślę, że będę jeszcze wiele razy korzystać z jej usług, bo naprawdę warto Justyna robi świetną robotę !!!
Mieliśmy przyjemność współpracować z Justyną na sesji Narzeczeńskiej. było naprawdę fantastycznie! Na luzie, z dużą dozą poczucia humoru, a jednocześnie całkowicie profesjonalnie Justyna robiła również zdjęcia na wieczorze panieńskim, gdzie pełniłam rolę starszej i zdjęcia wyszły niesamowite, jestem zadowolona z wyboru, dziewczyny wraz z Młodą również czułyśmy się jak profesjonalne modelki Z czystym sercem polecam Justynę na każdego rodzaju sesje
Justyna była ze mną w najważniejszych momentach mojego życia. Za nami kilka wspólnych sesji zdjęciowych. Czas z nią spędzony to czysta przyjemność, a efekt jej pracy w postaci pięknych zdjęć to wspaniała pamiątka. Justyna nie robi nieczego na siłę, dostosowuje się do osób, z którymi pracuje, a przy tym zaskakuje szalonymi pomysłami i ujęciami
10 lat temu! byłam świadkiem na ślubie przyjaciółki i wtedy po raz pierwszy miałam styczność z Justyną, która dopiero rozpoczynała swoją przygodę z fotografią „Kilka lat temu” samej przyszło mi stanąć na ślubnym kobiercu, więc naturalne było to, że skorzystam z oferty Justyny, bo wiedziałam, że się nie zawiodę I chociaż do tej pory nie dostałam tego obiecanego pudełeczka na zdjęcia to naprawdę z wielką przyjemnością oglądam reportaż ślubny i plenerowy.